Przestrzeń kosmiczna od zawsze wzbudzała zainteresowanie człowieka. Dzieje się tak i dziś, zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy świadkami kolejnych odkryć, a nasze możliwości poznania wszechświata są coraz lepsze. Nieustająco nim zafascynowani i zainspirowani są artyści, w tym kompozytorzy. Tego wieczoru zabrzmią dwa dzieła traktujące o ciałach niebieskich – Asteroid 4179: Toutatis Kaiji Saariaho oraz słynne Planety op. 32 Gustava Holsta. Repertuaru dopełni I Koncert skrzypcowy Beli Bartóka – twórcy, którego nazwisko nosi jedna z planetoid okrążających Słońce.
Asteroid 4179: Toutatis to dzieło orkiestrowe pióra fińskiej kompozytorki Kaiji Saariaho. (4179) Toutatis to w rzeczywistości mała planetoida, której nazwa wywodzi się od celtyckiego boga Teutatesa. Zalicza się ją do potencjalnie niebezpiecznych asteroid, teoretycznie mogących uderzyć w Ziemię. Fakt, że jej orbita przebiega najbliżej naszej planety, stał się inspiracją dla twórczyni, która w niewielkich rozmiarów dziele w intrygujący sposób obrazuje dźwiękowo ten fragment kosmicznej otchłani.
Materia wszechświata pobudza kreatywność twórców, ale bywa też w pewnym sensie przez nich kreowana, a raczej strukturyzowana – na cześć węgierskiego kompozytora Beli Bartóka nazwano bowiem jedną z planetoid odkrytych 12 marca 1988 roku przez Jeffa Alu w obserwatorium Palomar w Kalifornii. Podczas koncertu w wykonaniu Gidona Kremera usłyszymy efektowny I Koncert skrzypcowy, ukończony przez Bartóka w 1908 roku. Dzieło długo czekało na ujrzenie światła dziennego, gdyż partyturę kompozycji twórca przekazał Stefi Geyer – skrzypaczce, którą darzył ogromnym, nigdy nieodwzajemnionym uczuciem. Na wyraźne życzenie kobiety rękopis został wydany dopiero po jej śmierci w 1956 roku.
Najjaśniejszym punktem programu będzie słynna suita orkiestrowa Gustava Holsta Planety op. 32, złożona z siedmiu ogniw nazwanych przez Holsta „serią nastrojowych obrazów” – Mars, Wenus, Merkury, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun. Bezpośrednim źródłem inspiracji dla twórcy były teksty Alana Leo, badacza wpływu ruchu planet na życie człowieka i znawcy horoskopu. Suita pełna pozamuzycznych odniesień i intertekstualnej symboliki do dziś pozostaje najważniejszym dziełem kompozytora.